Notatki z podróży
Jazda beczkowozem w Armenii
Na szczycie góry stoimy. Nie jedzie nic. Nagle jedzie coś. Beczkowóz, szambowóz konketnie. Weźmie nas i powiezie choć niedaleko. No cóż, dobry i kawałek. Droga z Iranu do stolicy Armenii okazała się mniej ruchliwa niż Czytaj więcej…